Dla Raonicia rok 2016 jest najlepszym w jego karierze. 26-latek był już w tym sezonie w finale Indiana Wells, gdzie uległ Novakovi Djokoviciowi, zaś teraz dotarł do decydującego meczu pokonując m.in.: legendę tenisa ziemnego, Szwajcara Rogera Federera. Aby jednak zdobyć pierwszy wielkoszlemowy tytuł Raonić musiał pokonać Andy Murray`a, który nie dość że grał „u siebie”, to jeszcze ostatnich pięć pojedynków między tenisistami kończył na swoją korzyść.
Spotkanie rozpoczęło się od pewnych zwycięstw serwisowych obu zawodników, jednak już w trzecim gemie, pierwszą szansę na break-pointa miał Murray. Na szczęście dla Raonicia udało mu się wyjść z opresji obronną ręką. Tak dobrze nie było już w siódmym gemie, kiedy przy serwisie Kanadyjczka Murray uzyskał prowadzenie 40:15. Pierwsza szansa była nieskuteczna, lecz przy drugiej piłce Brytyjczyk się już nie pomylił i premierowe przełamanie stało się faktem. Jak się później okazało, był to decydujący moment pierwszego seta. Raonić nie potrafił odpowiedzieć na stratę i inauguracyjna partia została zapisana na konto Murray`a.
Druga odsłona meczu nie zmieniła obrazu gry. Serwis był ciągle atutem dominującym. Jeśli ktoś miał przełamać rywala, to byłby to Murray. Niestety dla publiczności zgromadzonej na korcie centralnym, żadnego z czterech break-pointów Andy nie potrafił wykorzystać i o losach drugiego seta rozstrzygał tie-break. Tam bezapelacyjnie lepszy tenis prezentował Brytyjczyk, który szybko uzyskał bezpieczną przewagę (6:1) i mimo kolejnych dwóch piłek dla Raonicia, ten set również padł łupem turniejowej dwójki.
Trzeci set był ostatnią szansą dla Kanadyjczyka na powrót do gry. Bardzo ważny dla przebiegu spotkania mógł się okazać gem piąty, kiedy to Raonić miał, po raz pierwszy w meczu, dwie szanse na przełamanie Murray`a. 26-latek nie udźwignął jednak ciążącej presji i stracił wypracowaną przewagę. W efekcie trzeci set, również jak poprzedni, rozstrzygał się w tie-breaku. Tie-breaku, który okazał się być bliźniaczo podobny do poprzedniego. Znów Andy potrafił uzyskać sporą przewagę i bezproblemowo zakończyć seta, a w efekcie spotkanie, na swoją korzyść.